
O stresie i bólu
Czym jest ból?
W 1979 roku ból został zdefiniowany przez International Association for the Study of Pain jako nieprzyjemne doznanie zmysłowe i emocjonalne związane z aktualnie występującym lub potencjalnym uszkodzeniem tkanek (International Association for the Study of Pain, IASP Taxonomy 1979, 2008). Ból jest zjawiskiem, które może być nacechowane pozytywnie (adaptacja) lub negatywnie (dezadaptacja).
Proces odczuwania bólu podzielony jest na fazy takie jak: transdukcja, przewodzenie, modulacja i percepcja na poziomie mózgowia. W proces odczuwania bólu zaangażowane są zarówno komórki układu nerwowego z obecnymi w ich błonie kanałami jonowymi i receptorami, jak i neuroprzekaźniki i inne mediatory uwalniane np. z uszkodzonych tkanek. Prawidłowe, fizjologiczne funkcjonowanie wymienionych elementów jest uwarunkowane genetycznie i dlatego też obserwujemy u ludzi osobniczo zmienną wrażliwość i wytrzymałość na bodźce bólowe, a także jak się wydaje skłonność do rozwoju bólu przewlekłego. Dla rozróżnienia bólu ostrego od przewlekłego ogólnie przyjęte granice czasowe to 3 miesiące, a dla potrzeb badawczych nawet okres dwukrotnie dłuższy. Wiadomo, że występują takie sytuacje, w których ból przestaje być sygnałem ostrzegawczym, a staje się źródłem cierpienia i w zancznym stopniu obniża jakość życia człowieka. Takim zjawiskiem jest ból przewlekły, który trwa pomimo wygojenia tkanek po urazie czy zabiegu operacyjnym, towarzyszy chorobie przewlekłej. Dzieje się tak np: w chorobie nowotworowej czy w chorobie zwyrodnieniowej stawów. Ze względu na patomechanizm powstawania ból może być skutkiem bezpośredniej aktywacji receptorów bólowych czyli nocyceptorów i wówczas ból taki określamy fizjologicznym lub powstawać w następstwie zmian ich właściwości, jak to się dzieje w bólu zapalnym czy neuropatycznym.
Ze względu na lokalizację, wyróżniamy ból somatyczny pochodzący ze struktur powierzchownych lub trzewny z narządów wewnętrznych w jamach ciała. Jako przykład bólu receptorowego możemy podać ból towarzyszący urazom takim jak np. złamanie, ból pooperacyjny, ból w chorobach reumatycznych, także bóle brzucha czy też bóle głowy. Ból receptorowy pochodzenia zapalnego powstaje na skutek uszkodzenia tkanek i następowego stanu zapalnego. Taki ból ma charakter adaptatywny i wywala odpowiedź organizmu, która ma na celu naprawę uszkodzonych tkanek. W odróżnieniu od bólu receptorowego, ból neuropatyczny definiuje się jako ból powstający w wyniku bezpośredniego uszkodzenia lub choroby dotyczącej somatosensorycznego układu nerwowego i jako taki nie ma już charakteru adaptatywnego.
Bardzo szczególnym rodzajem bólu jest ból występujący w przebiegu chorób nowotworowych. U osób chorych na nowotwory w zależności od mechanizmu powstawania może występować ból receptorowy (somatyczny, trzewny) lub neuropatyczny. Tylko 20–25% pacjentów odczuwa jeden rodzaj bólu, pozostali – dwa lub więcej rodzajów bólu.
Autor: dr hab. n. med. Teresa Małecka-Massalska
Co może boleć ze stresu?
Emocje są nieodłącznym elementem życia każdego człowieka. Sposób radzenia sobie ze stresem oraz reagowanie na bodźce, są kluczowe dla kondycji naszego organizmu. Optymistyczna wersja zakłada, że stresory dnia powszedniego mogą nas mobilizować do działania, pobudzać zapał i dobrze pożytkować energię. Jednak co się dzieje w przypadku kiedy to stres ma nad nami kontrolę, a nie my nad nim? Ciągły stan gotowości organizmu może doprowadzić do przewlekłego napięcia, do którego nie jesteśmy w stanie się przystosować.
Sygnały, które wysyła nasze ciało będące w chronicznym stresie to:
- Ból głowy – odczuwalny ucisk w różnych jej częściach lub pulsujący ból okolicy skroni i czoła. Bardzo często towarzyszy mu nadwrażliwość na światło i hałas.
- Ból kręgosłupa – regularne napięcie mięśni wymusza złą postawę ciała - unosimy ramiona, pochylamy głowę, a tym samym zwiększamy obciążenie w zakresie kręgów szyjnych i piersiowych. Powoduje to miedzy innymi sztywność karku, staje się „twardy jak kamień”.
- Ból ramion i barków – powstaje w wyniku przewlekłego napięcia mięśni i powięzi.
- Ból w klatce piersiowej – częstość akcji serca może zwiększyć się nawet 3-krotnie, co prowadzi do kołatania serca, arytmii, nadciśnienia, czy skrajnie, do zatrzymania akcji serca.
- Ból brzucha – wysoki poziom adrenaliny zaburza prawidłową funkcję żołądka oraz dwunastnicy co bywa powodem wrzodów, wzdęć, zgagi, biegunek czy zaparć.
- Ból stawów – wysokie stężenie kortyzolu w stresie ma negatywny wpływ na uwapnienie kości.
- Ból miednicy, dolegliwości pęcherzowe, ze strony odbytu czy wejścia do pochwy (wulwodynia) – stres sprawia że mimowolnie zaciskamy mięśnie dna miednicy, co w efekcie może prowadzić do dysfunkcji przepony miednicy.
Obserwuj sygnały jakie wysyła nam nasze ciało oraz wyciągaj wnioski z sytuacji, które na nas silnie oddziaływują. Właściwe rozpoznanie emocji, nazwanie ich oraz wyrażanie, buduje poczucie pewności i minimalizuje napięcie.
Autor: Anna Szymańska
Równowaga pomiędzy stresem a rozluźnieniem
Stres towarzyszy nam niemal każdego dnia. Najczęściej kojarzy się z czymś niepożądanym i negatywnym, z nierozładowanym napięciem, nadmiernym obciążeniem – to dystres. Ale stres występuje nie tylko w sytuacjach, których bilans oceniamy negatywnie.
Eustres – to stres konstruktywny, pozytywny, mobilizujący do działania, związany ze szczytem formy i jasnością umysłu. Warto pamiętać o tym rozróżnieniu, ale warto także wziąć pod uwagę różnice indywidualne w zakresie naszej odpowiedzi na sytuacje życiowe. To co dla jednej osoby będzie ekstremalnym obciążeniem dla innej może być wartościującym doświadczeniem. To co rok temu spowodowało u mnie atak paniki, dziś jest wyzwaniem, do którego podchodzę swobodnie. Warto więc przyglądać się swoim reakcjom i odpowiadać na nie zgodnie z aktualnymi potrzebami.
Dla zdrowia psychicznego i fizycznego ważne jest znalezienie równowagi między napięciem, a rozluźnieniem. W przyrodzie równowaga występuje wszędzie. Mamy lato – zimę, dzień – noc, przypływ – odpływ. Skoro doświadczamy stanu napięcia, powinniśmy także doświadczać okresu całkowitego odprężenia. Stres przyjdzie sam, o odprężenie musimy zadbać świadomie.
Co możesz zrobić od dziś? Codziennie poświęcaj 10-15 minut, żeby zupełnie świadomie oderwać się od absorbujących cię zajęć i myśli. Pamiętaj aby ten czas faktycznie był tylko dla Ciebie. Oczywiście można w tym czasie zrobić coś innego, coś „pożytecznego”, pchnąć swoje sprawy do przodu , ale jeśli spędzisz chwilę tylko z sobą – z pełnym zaangażowaniem i wewnętrzną akceptacją, to po takiej regularnej regeneracji możesz poczuć się o wiele lepiej.
Jednego dnia poświęcisz na relaks 30 minut, innego 5 minut, kolejnego nie zrobisz nic. Nie zrażaj się, nie zastanawiaj czy robisz to dobrze, poprawnie, tak jak ma być. Zasada jest jedna: działaj!
Poniżej przykładowa wizualizacja. Możesz spróbować jej tuż przed zaśnięciem:
Wyobraź sobie, że przebieg jutrzejszego dnia możesz ukształtować całkowicie zgodnie ze swoimi pragnieniami. Użyj wyobraźni, ona jest nieograniczona, to narzędzie, które zawsze masz pod ręką. Pomyśl, że tego dnia nie musisz brać pod uwagę niczego co jest dla Ciebie źródłem napięcia. Czas, pieniądze, praca i inne czynniki, z którymi zazwyczaj musisz się liczyć jutro nie mają znaczenia. Pomyśl, że ważna jesteś tylko Ty i Twoja wola. Odpowiedź na pytanie jak spędziłabyś ten dzień, co byś chętnie zrobiła. Nie spiesz się. Wizualizacja nie musi być idealna, myśl o tym co będzie dla Ciebie miłe, przyjemne. Budzę się w…
Autor: Agnieszka Mazurkiewicz
EEG-biofeedback i tDCS - innowacyjne metody w redukcji stresu i napięcia psychicznego
Każda nowa umiejętność nabywana przez człowieka bez względu na to, czy jest nią posługiwanie się językiem obcym czy gra na instrumencie, wymaga ćwiczeń i wielokrotnych powtórzeń. W procesie tym w mózgu powstają nowe, silne połączenia neuronalne, których wytworzenie się pozwala na wykonywanie czynności niemal automatycznie.
Mózg człowieka jest neuroplastyczny. Plastycznośc mózgu to zdolność mózgu do regeneracji i samorestukturyzacji. Oznacza to, że proces regeneracji czy powstawania nowych połączeń neuronalnych można przyspieszyć i tym samym wspomóc leczenie między innymi depresji, stanów lekowych, stanów poudarowych, zaburzeń koncentracji uwagi, skutków odczuwania ciągłego stresu oraz przewlekłego bólu.
Budowa neuronu, połączenia neuronalne
EEG biofeedback i tDCS są nowoczesnymi metodami neuromodulacji, wspomagającymi stymulację mózgu. Aby lepiej zrozumieć ich działanie przyglądnijmy się budowie i funkcjonowaniu komórki nerwowej (neuronu).
To właśnie z neuronów zbudowana jest warstwa korowa mózgu. Jest to tzw. istota szara mózgu, w której zachodzą procesy mikropolaryzacji. Do mikropolaryzacji komórki nerwowej dochodzi na drodze wewnętrznego pobudzenia bioelektrycznego lub zewnętrznego pobudzenia przezczaszkowego niewielkim prądem (1 do 2 mA) oraz przez działanie odpowiedniego neuroprzekaźnika (drogą biochemiczną).
Komórka nerwowa jest otoczona białkowo-lipidową błoną komórkową. Komórki nerwowe nie łączą się jednak ze sobą bezpośrednio, ale za pośrednictwem synaps.
Z jednej strony synapsy znajduje się błona presynaptyczna, a z drugiej postsynaptyczna. Między nimi jest przestrzeń międzysynaptyczna. W stanie spoczynku komórka nerwowa ma tzw. potencjał spoczynkowy. Definiuje się go jako różnicę potencjałów między wnętrzem a otoczeniem komórki.
Mikropolaryzacja wytworzona np. przez zależny od pacjenta trening EEG-biofeedback lub zastosowanie tDCS, prowadzi do zmiany potencjałów błony białkowo-lipidowej otaczającej komórkę nerwową, obniżając lub zwiększając jej zdolność do reakcji na kolejne nadchodzące impulsy. Ze względu na długotrwałe pobudzenie synaptyczne dochodzi do zmian w błonie komórkowej postsynaptycznej. W konsekwencji występuje większa skłonność komórki postsynaptycznej do mikropolaryzacji w odpowiedzi na impuls elektryczny lub neuroprzekaźnik. Zjawisko to nosi nazwę LTP (ang. Long-Term Potentiation). Mikropolaryzacja powoduje, więc zmianę pobudliwości w ośrodkach korowych mózgu, którą terapeuci mogą poprzez zastosowanie odpowiedniego urządzenia do neuroterapii sprowokować, a następnie przy współpracy z pacjentem kontrolować.
EEG biofeedback
Biofeedback to biologiczne sprzężenie zwrotne. Jest to metoda treningu stosowana w ramach tzw. terapii „umysł-ciało”. Pozwala ona w świadomy sposób kontrolować i wpływać na psycho-fizjologiczny stan organizmu. Dzięki treningowi EEG-biofeedback mamy wpływ na zwiększenie ilości fal pożądanych (odpowiedzialnych za relaks) i redukcję fal niepożądanych (odpowiedzialnych za napięcie). Przy odpowiedniej liczbie treningów, organizm uczy się i zapamiętuje jak funkcjonować, aby było to dla niego bardziej korzystne. Jest to metoda w pełni bezpieczna i niezwykle skuteczna. Regularny trening odpowiednich fal pozwala na relaksację, wyciszenie, kontrolę emocji, redukcję stresu. EEG-biofeedback wspomaga leczenie wielu zaburzeń somatycznych i poprawia ogólną kondycję psychofizyczną.
Tylko wielokrotne powtarzanie treningów może spowodować korzystne zmiany w pracy mózgu. Dla wyćwiczenia umiejętności świadomej kontroli i wykorzystywania tych umiejętności w życiu codziennym konieczne jest minimum 10 treningów. Najlepiej jeżeli ich częstotliwość wynosi 2-3 razy w tygodniu. Po zakończonej sesji minimum 10 spotkań zaleca się stosować terapię podtrzymującą (5 treningów) po około 3-6 miesięcy od zakończenia terapii, zależnie od subiektywnych odczuć pacjenta.
tDCS
Metoda przezczaszkowej stymulacji stałoprądowej tDCS (ang. transcranial current stimulation) jest innowacyjną metodą do nieinwazyjnej stymulacji stałoprądowej mózgu. tDCS jest metodą bezpieczną, działającą na wiele obszarów naszego funkcjonowania.
W założeniu metody leży podawanie stałego bodźca elektrycznego o wartościach nie przekraczających 2mA, który ma zależnie od elektrody (katoda lub anoda) zmniejszyć lub zwiększyć wzbudzenie korowe. Stymulacja za pomocą anody ma charakter pobudzający, czyli depolaryzacji, natomiast za pomocą katody hamujący, czyli repolaryzacji (hiperpolaryzacji). Powoduje to zmianę aktywności mózgu i poprawę jego funkcjonowania.
Badacze są zgodni co do tego, że pod względem dawki, sposobu podania oraz wartości prądowych stymulacja tCS jest metodą nieinwazyjną. Na obecnym etapie badań ta metoda znajduje zastosowanie w neurorehabilitacji u osób z uszkodzeniami mózgu, w stanach po udarach mózgu, w przypadkach przewlekłego bólu. Stosuje się ją w leczeniu depresji i zaburzeń lękowych, czy też w zaburzeniach poznawczych i zaburzeniach mowy.
Działanie terapeutyczne uzyskuje się po wykonaniu zaleconej przez terapeutę liczby sesji- zazwyczaj około 10. Ważne aby terapia przebiegała systematycznie, przerwa nie może być dłuższa niż 2 dni. Przy dobrych efektach wskazane jest powtórzenie terapii po około 6 miesiącach.
Dla kogo?
EEG-biofeedback i tDCS mają szerokie zastosowanie w leczeniu przewlekłego stresu, bólu, łagodzeniu lęku i niepokoju, stanach depresyjnych, przeciwdziałaniu zmęczeniu, w terapii zaburzeń snu. Treningi są szczególnie polecane jako wspomaganie leczenia zaburzeń somatycznych oraz w czasie nadmiernego napięcia i przeciążenia organizmu. Redukują stres, odprężają i poprawiają ogólną kondycję psychofizyczną.
Prowadzone obecnie badania wskazują na to, że zarówno EEG biofeedback jak i tDCS staną się w krótkim czasie jednymi z najbardziej popularnych i skutecznych narzędzi terapeutycznych wśród nieinwazyjnych metod neuromodulacji mózgu.
Autor: Agnieszka Mazurkiewicz na podstawie:
1. R. Geisselhart., C. Hofmann-Burkart. (2009) Stresologia. Techniki zarządzania stresem. Flashbook.
2. S. Grochmala (1993). Ćwiczenia relaksowo-koncentrujące. Warszawa: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich.
3. S. Siek. (1986). Relaks i autosugestia. Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza.
4. M. Thompson., L. Thompson. (2013). Neurofeedback. Wrocław: Biomed Neurotechnologie.
5. (por. https://www.biomed.org.pl/tdcs-w-praktyce.html#breadcrumb [pobrano 26.02.2019])
Sen a ból
Dobre samopoczucie w dużej mierze zależy od odpowiedniej dawki snu. Zalecana długość snu dla osób dorosłych to 7-8 godz na dobę. Według badań przeprowadzonych przez czasopismo Journal of Neuroscience z udziałem 230 osób, nieprzespana noc zwiększa wrażliwość na odczuwanie bólu i obniża nastrój.
Nawet niewielkie różnice w jakości i długości snu mogą znacząco wpływać na odczuwanie bólu. Z badania opublikowanego przez Journal of Neuroscience wynika również, że niedobory snu nie tylko nasilają aktywność obszarów mózgu odbierających bodźce bólowe, ale też blokują centra neutralizujące ból. Po bezsennej nocy rośnie aktywność kory czuciowej (średnio o 126 proc.), która zbiera sygnały na temat bólu. Maleje tym samym aktywność tych obszarów mózgu, które odpowiadają za przetworzenie bodźców bólowych i przygotowanie fizjologicznej reakcji organizmu na ból. Badacze dostrzegli także zależność pomiędzy niewystarczającą dawką snu, a zmniejszeniem wydzielania dopaminy, która odpowiada za łagodzenie bólu.
Sen jest naturalnym środkiem przeciwbólowym, który może pomóc w leczeniu i łagodzeniu bólu. Jego niedobory sprawiają, że ból staje się dla nas znacznie bardziej drażliwy, dlatego tak ważna jest właściwa regeneracja organizmu i odpoczynek.
Autor: Marta Nowosad
(opracowane na podstawie PAP z 06.02.2019 r.)
Wulwodynia - przewlekły ból okolic intymnych
Wulwodynia (od słowa vulva – srom, odyne-ból) - zgodnie z definicją jest to ból wejścia do pochwy i okolic. Może objawiać się również jako: świąd, pieczenie, nadwrażliwość, suchość w okolicy sromu, krocza czy odbytu. Dolegliwości te często utrzymują się ponad 3 miesiące. Wulwodynia jest chorobą z wykluczenia, czyli jej rozpoznanie stawia się wówczas gdy inne, potencjalnie możliwe przyczyny bólu zostaną wyeliminowane. Istotnym czynnikiem występowania bólu okolic intymnych jest przewlekły stres, długotrwałe napięcie czy pobudzenie układu współczulnego, który ma wpływ na dysfunkcje mięśniowo-powięziowe. Zespoły bólowe w tej okolicy mogą pojawiać się w skutek nadmiernego napięcia mięśni dna miednicy. Nadmierny skurcz powoduje nie tylko ból sromu, ale także dolegliwości pęcherza moczowego czy ból odbytu. W grupie podwyższonego ryzyka znajdują się pacjentki w trudnej sytuacji osobistej lub zdrowotnej, narażone na silny stres, który zwiększa ryzyko wystąpienia wulwodynii.
Z powodu trudności w różnicowaniu wulwodynii z innymi chorobami obejmującymi pochwę i srom, niejasnej etiologii oraz niewielkiej wiedzy na jej temat, wulwodynia ciągle znajduje się w kręgu najbardziej zaniedbanych obszarów w zakresie zdrowia kobiety. Pomimo częstego występowania – wg. statystyk na wulwodynię choruje obecnie od 5 do 16% kobiet na świecie w różnym wieku, jest rzadko rozpoznawana, a jej leczenie bywa niewłaściwe.
Podział wulwodynii obejmuje różne aspekty. Jednym z nich jest ból występujący bez wpływu znanych czynników - wulwodynia spontaniczna lub w odpowiedzi na dotyk, ucisk ubrania, siedzenia oraz przy współżyciu (dyspareunia) – wulwodynia prowokowana.
Wulwodynia może mieć czynniki lub choroby współistniejące, do których możemy zaliczyć dolegliwości ze strony pęcherza moczowego, dolegliwości jelitowe, albo dysfunkcje w zakresie kręgosłupa szyjnego czy lędźwiowego. Leczenie wulwodynii wymaga kompleksowego i wielokierunkowego postępowania. Dużym wsparciem dla chorujących na wulwodynię kobiet jest współpraca z psychologiem, seksuologiem i terapeutą.
Ból jest priorytetem zdrowotnym na świecie i choć może być uważany za objaw choroby to przewlekły i nawracający ból stanowi odrębny problem zdrowotny, który znacznie obniża jakość życia. Stres i napięcie mogą sprawić, że dolegliwości bólowe dużo bardziej nam doskwierają, dlatego niezwykle ważne jest, aby nauczyć się jak poradzić sobie ze stresem.
Autor: Joanna Sawka